Wkurza, denerwuje, rozśmiesza, powoduje, że go kochamy, a czasami nienawidzimy. Jest kontrowersyjny i bezpośredni. Nie pozostawia nikogo obojętnym… Gary Vaynerchuk – światowy guru marketingu internetowego, charyzmatyczny przedsiębiorca, influencer i hustler. Będąc udziałowcem wielu marek, np. Twitter, Facebook, Uber, on nie tylko wyprzedza światowe trendy, on część z nich po prostu kreuje.
We wrześniu 2018 roku wystąpił po raz pierwszy w Polsce podczas konferencji World Business Experience.
I specjalnie dla Was chcę się podzielić kilkoma refleksjami, które pojawiły się w mojej głowie w trakcie jego wystąpienia:
1. MARKA OSOBISTA
Po raz pierwszy tak mocno wybrzmiało to, jak ważna jest marka osobista. Gary wyraźnie podkreślał, żeby przede wszystkim ją budować z cierpliwością i długodystansowo, bo marka osobista przetrwa 3 pokolenia, zaś sama sprzedaż może 3 miesiące. Gdy masz markę osobistą, sprzedaż robi się nudna, bo jest naturalnym i oczywistym efektem tego, że posiadasz mocny brand.
2. WARTOŚĆ
Czy dajesz wartość? Czy to, co sprzedajesz, jest wartościowe? – te pytania Gary’ego do publiczności pojawiały się co chwila. Zresztą, to on wprowadził pojęcie ekonomii wdzięczności, w której dawanie wartości jest podstawą. Daj, daj, daj, a dopiero na końcu zbieraj (nie bierz!, po prostu zbieraj). Im więcej dajesz za darmo, tym więcej zbierzesz. Tylko za darmo też zawsze dawaj wartość! A dawanie wartości to inaczej dawanie jak największej liczby odpowiedzi w zakresie swojej ekspertyzy, obszaru, którym się zajmujesz.
3. GDZIE JEST UWAGA TWOJEGO ODBIORCY
Gary wielokrotnie podkreślał, że uwaga odbiorców jest Twoim podstawowym aktywem. Musisz znaleźć się w miejscu, gdzie skupisz uwagę, musisz mieć umiejętność zrozumienia tego, w którym kierunku podąża uwaga ludzi i jak nią zarządzać. Jeżeli posiądziesz te umiejętności, zawsze będziesz w centrum wydarzeń ważnych z punktu widzenia odbiorcy. Będziesz blisko ludzi i być może będziesz pierwszą osobą, która przyjedzie im do głowy, gdy pojawi się potrzeba rozwiązania problemu.
4. TREŚCI, CZYLI CONTENT
Gary mówił też o tym, że jest zdumiony, jak wiele osób produkuje content do Internetu we własnym interesie (dla siebie), a nie dla ludzi (dla odbiorców). Istotne jest, abyś codziennie umieszczał treści, na Facebooku, Instagramie, LinkedIn, bo to treści powodują, że ludzie się angażują. Treści powodują, że ludzie coś robią. Treści, czyli content, to nie tylko tekst. To również video, audio, zdjęcia i grafiki oraz wszelkie inne formy, które możemy z nich zrobić.
5. REKLAMA NA FACEBOOKU I INSTAGRAMIE
Według Gary’ego reklama na Facebooku i Instagramie nadal jest mocno niedoceniona. Dlatego nie bądź pasywny i wykorzystuj siłę reklam na Facebooku i Instagramie, bo w dalszym ciągu nie robi tego 90% firm. Teraz jest najlepszy czas, aby wyróżnić się dzięki wciąż taniej reklamie w mediach społecznościowych.
6. MARKETING KIEDYŚ I DZISIAJ
Kiedyś w marketingu internetowym ważne było posiadanie strony internetowej, email’a, zaś reklama w Google robiła wszystko. Teraz istotne są media społecznościowe i reklama na Facebooku i Instagramie. Jednak jest już wyczuwalny kolejny trend: AUDIO jest najważniejsze, bo ono przejmuje wszystko. Twórz zatem podcasty, a jeszcze lepiej: spisz wszystkie podcasty, które obecnie ludzie realizują w Twoim kraju i do każdego z podcast’erów napisz maila z prośbą o zamieszczenie w ich audycji Twojej reklamy, typu: „sponsorem tego odcinka jest Justyna Kopeć, która pomoże Ci rozwinąć Twoją markę osobistą”. Większość prawdopodobnie się nie zgodzi, ale część wyrazi zainteresowanie. Zobacz, jak może zmienić się Twój biznes, gdy będziesz obecny w głowach wielu osób.
7. MAŁY KONTRA DUŻY
W trakcie sesji Q&A często pojawiało się pytanie o to, w jaki sposób skalować swój biznes. Gdy Gary dopytywał, jaki teraz masz biznes, ilu masz klientów, osoby odpowiadały, że kilku. Gary dobitnie sugerował: zamij się tym, co masz tu i teraz! Bo wielcy przedsiębiorcy nie gadają, oni po prostu działają. Poświęć znacznie więcej czasu na działanie, a nie na gadanie. Tak po prostu. Poza tym dzisiaj to małe firmy mają przewagę na rynku i często duże firmy przegrywają z nimi starcie. Wobec tych faktów, jako mały przedsiębiorca przestań się zachowywać jak wielka firma. Stosuj inne podejście. Gdy pracujesz dla dużej firmy, podejmujesz krótkoterminowe decyzje, a gdy prowadzisz swój biznes Twoje decyzje są długoterminowe, bo decydują o życiu. Powinieneś się skupić na tworzeniu dochodu, a Twoim sukcesem jest już samo rozwijanie firmy.
8. AUTENTYCZNOŚĆ
Ten wpis rozpoczęłam od stwierdzenia, że Gary nie pozostawia nikogo obojętnym. I to właśnie jego autentyczność jest ostatnią lekcją, jaką wyniosłam z jego wystąpienia. Był niesamowicie bezpośredni, naprawdę zainteresowany odbiorcami. Zadawał dużo dodatkowych pytań, aby zrozumieć kontekst danej wypowiedzi. Z szybkością karabinu maszynowego oddzielał fakty od opinii. I, z czym tak rzadko się spotykam w świecie rozwoju osobistego, mimo że miał zakontraktowane półtoragodzinne wystąpienie, to na scenie spędził ponad godzinę dłużej. Naprawdę chciał dać z siebie jak najwięcej.
________________________________________
Takie lekcje wyniosłam z wystąpienia Gary Vee w Warszawie. Było na maksa prawdziwe i efektywne. Każde słowo miało znaczenie. I na koniec taka refleksja, która też pojawiła się w wypowiedzi Gary’ego: 99% osób na tej sali nie zrobi nic! Czy zatem będziesz w tym 1%, który zacznie działać?
Być może byłeś na konferencji #WBE ? A może obserwujesz Gary’ego w mediach społecznościowych lub czytałeś jakąś jego książkę?
Podziel się ze mną w komentarzu jedną lekcją, której nauczyłeś się od Gary’ego.
Dziękuję za podzielenie się swoimi wnioskami. Nie znam człowieka i dzięki temu wpisowi dopiero dowiedziałam się o jego istnieniu i czuję jak czytam to wszystko jakbym tam była. Najbardziej trafia do mnie „daj, daj, daj i zbieraj” Znałam zasadę „5 razy daj i raz weź”, ale zbieraj brzmi lepiej i lepiej się z tym czuję.
Magda, cieszę się, że ten artykuł dał Ci szansę spojrzeć inaczej na zasadę „daj-zbieraj”. Twój komentarz to dla mnie również lekcja, żeby częściej pisać artykuły dotyczące moich refleksji, gdy biorę udział w jakimś wydarzeniu. Dziękuję.
Super, że się podzieliłaś wiedza jaką zdobyłaś i żałuję, że mnie tam nie było na żywo.
Agnieszka, naprawdę warto było być na żywo, bo poza poznaniem Gary’ego Vaynerchuka można było poznać elitę polskiego marketingu.
Bardzo dziękuję za wartościowy wpis!