Niesamowicie cieszę się, że treści, które publikuję wywołują coraz więcej emocji. Moim celem jest dawać Tobie wartość. A wartość wymaga wartości również po drugiej stronie.
Średnio tygodniowo dostaję kilkanaście zaproszeń do grona znajomych na Facebooku. Dużą część z tych osób znam osobiście. Niektóre osoby zaś wysyłają mi zaproszenie być może znając tylko moją publiczną i zawodową działalność lub treści, którymi się dzielę w social media. Przyjmuję zaproszenia ufając, że nowi znajomi będą mogli wnieść swoją osobowość i swoją wartość do mojego świata. Wierzę również, że być może to, co teraz daję, jest im potrzebne w życiu.
I na tym być może powinnam zakończyć ten wpis. Ale tytuł dotyczy hejtu, więc – jak zapewne się domyślasz – końca nie będzie. I dlatego też chcę, aby ten wpis był uniwersalny, żebyś Ty również wzięła z niego lekcje, które możesz wdrożyć u siebie.
Facebook, czyli moje zasady
Napiszę tak – mój profil prywatny na Facebooku, jak i fanpage, to mój dom. A w domu nie daję przyzwolenia nie tylko dalekim znajomym, ale nawet przyjaciołom i rodzinie, na wnoszenie toksycznych emocji, używania języka nienawiści. Nie daję, bo jestem świadoma, że to kim jestem to średnia osób, z którymi spędzam najwięcej czasu. A zatem moim wyborem jest wysoka jakość relacji. Moim wyborem jest kierowanie się zasadą, że życie jest za krótkie, aby tracić je na beznadziejne, toksyczne znajomości.
STOP! Jeśli masz wyzwania z funkcjonowaniem w mediach społecznościowych, nie wiesz jak zwiększyć zasięgi, nie potrafisz stworzyć treści, które angażują odbiorców, skontaktuj się z nami!
Oferta SOCIAL MEDIA SUPPORT została przygotowana specjalnie dla Ciebie.
Jakie zasady stosuję?
Zanim obrazisz kogoś w moim domu, wiedz, że wyproszę Cię. Uwielbiam opinie innych osób, bo dają mi one szansę na rozwój, wyjście poza swój schemat myślenia. Jeśli jednak Twoja polemika będzie pełna nienawiści, będzie brak w niej merytoryki – nie dziw się, że nie pozwolę z mojego domu robić śmietnika. Nie dość, że Twój wpis po chwili zniknie, to jeszcze usunę Cię bezpowrotnie z grona moich znajomych.
Ty również masz wybór. Twoim wyborem jest nadal być wśród moich znajomych/obserwatorów, bądź kliknięcie – usuń ją. Będę wdzięczna, jeśli dokonasz tego wyboru świadomie.
Moje oczekiwania
Bardzo chciałabym, abyśmy mogli czasami razem dzielić chwile, choćby poprzez to, że czytasz mój wpis, obejrzysz moje video, czy zerkniesz na zdjęcie. Będę zaszczycona, gdy zareagujesz poprzez użycie emotikony czy dodanie własnego wartościowego komentarza – nawet w kontrze do mojej opinii.
Jeśli uważasz, że stać Cię na takie funkcjonowanie wśród moich znajomych – cieszę się, że jesteśmy w tym świecie razem.
Podsumowując
Każdy z nas ma wybór. W Twoim życiu ty ustalasz zasady, w moim – ja. Warto żebyśmy spotkali się gdzieś pośrodku i żebyśmy mogli funkcjonować inspirując się nawzajem, a nie depcząc swoje marzenia.
________________
Ciekawa jestem, jakie zasady Ty przestrzegasz w komunikacji z innymi. Podziel się w komentarzu pod tym artykułem. Twój głos w dyskusji jest dla mnie bardzo ważny.
Cenię wartość, którą dajesz. A toksycznym osobom mówię “Do widzenia” nawet jeśli jest to osoba z Mojej rodziny. Mam w swojej rodzinie taką “czarną owcę” i w moim domu na Facebooku jest zablokowana bo nie miała szacunku do Mojej osoby. Ale takimi osobami nie ma co się przejmować. Szkoda czasu i energii.
Agnieszko, dziękuję, że podzieliłaś się swoimi spostrzeżeniami. Trzymam kciuki, żebyś jak najmniej miała hejterów 🙂