Czy kojarzysz Cindy Crawford? Gdy była młodą dziewczyną, jej marzeniem było zostać modelką. Zgłaszała się do kilkunastu agencji modelek i w każdej odsyłano ją z kwitkiem, tłumacząc, że najpierw musi usunąć swoje znamię – pieprzyk nad ustami. Cindy jednak się nie poddawała i w końcu znalazła agencję, która wzięła ją pod swoje skrzydła.
To, co dla wielu było skazą, Cindy zamieniła w swój atut. Wśród tysiąca pięknych dziewczyn, to ona była tą, którą zapamiętywano. Szybko awansowała w świecie mody, stając się jedną z najbardziej rozpoznawalnych supermodelek lat 90-tych.
Co Ciebie wyróżnia?
Każda z nas ma jakąś rzecz, która ją wyróżnia spośród innych osób. Coś, dzięki czemu możemy być zapamiętane. Nie mam na myśli tylko cech fizycznych. Często tym wyróżnikiem jest unikalna kompilacja naszych umiejętności, wiedzy, doświadczenia i osobowości.
Weź teraz kartkę papieru i zapisz na niej te cztery elementy. Zostaw sporo miejsca, bo raz zadane pytanie będzie przynosiło kolejne odpowiedzi. Wypisz maksymalnie dużo elementów, które uzupełniają każdy z powyższych wymiarów Twojej mapy kompetencji.
STOP! Jeśli masz wyzwania z funkcjonowaniem w mediach społecznościowych, nie wiesz jak zwiększyć zasięgi, nie potrafisz stworzyć treści, które angażują odbiorców, skontaktuj się z nami!
Oferta SOCIAL MEDIA SUPPORT została przygotowana specjalnie dla Ciebie.
Jeśli sama nie potrafisz powiedzieć o sobie nic dobrego, poproś swoich najbliższych, przyjaciół i znajomych, aby powiedzieli za co Cię cenią. Przyjmij ich perspektywę i nie polemizuj z nią. My, kobiety, mamy w sobie coś takiego, że słysząc komplementy – zaprzeczamy im. Pamiętasz, gdy po wizycie u fryzjera ktoś Cię pochwalił? Co wówczas powiedziałaś? Podziękowałaś, czy raczej wyraziłaś swoje niezadowolenie? Zapewne ta druga opcja była Twoim udziałem. Same jesteśmy swoimi najostrzejszymi krytykami.
Musisz być jakaś! Musisz być specyficzna, żeby inni w ogóle Cię zauważyli. Raczej nie odnajdą Cię w tłumie takich samych osób. Proszę Cię zatem raz jeszcze: zastanów się, co Cię wyróżnia. Jaki zespół cech jest charakterystyczny tylko dla Ciebie?
Czy będzie to atrakcyjne dla Twoich odbiorców?
Gdy już poznasz swoją przewagę konkurencyjną, zastanów się czy będzie ona atrakcyjna dla innych ludzi. Przede wszystkim sugeruj się opiniami Twojej grupy odbiorców. To dla nich masz być przewodnikiem.
Twój klient idealny uwalania Cię od myślenia o tym, co powiedzą inni. Szczerze: nie powinno Cię to obchodzić. Nie jesteś zupą pomidorową, aby podobać się wszystkim. Nawet zupa pomidorowa nie jest dla wszystkich, choćby nie dla mnie, bo jej po prostu nie lubię.
W kontakcie z odbiorcami bądź po prostu sobą. Uwypuklaj swoje mocne strony, pokazuj czym różnisz się od osób, które mogą być Twoją konkurencją. Przyjmuj z pokorą informacje zwrotne, które do Ciebie trafiają, ale nigdy nie stawaj do walki z ludźmi ze swojej społeczności.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o kliencie idealnym, zajrzyj proszę do artykułu „1000 prawdziwych fanów, czyli Twoja droga do sukcesu”, w którym opisałam dlaczego mniej znaczy lepiej.
Znajdź punkty styku, podobieństwa przyciągają
W jedynym z wywiadów Cindy Crawford powiedziała:
Moja mama zawsze powtarzała, że wiem, jak wygląda mój pieprzyk, ale nie będę wiedziała, jak będzie wyglądała blizna. Teraz jest on tak bardzo częścią mojej twarzy, że nie myślę o nim: „Och, ciekawe jak ma się dzisiaj moje znamię?”. Jest to mój znak rozpoznawczy, sprawia też, że wiele kobiet z podobnymi pieprzykami utożsamia się ze mną.
Dodała też, że rzeczą, która doprowadza ją do istnego szału, jest usuwanie przez grafików jej znamienia! Stwierdziła, że nawet jeśli ludzie nie zobaczą tego na zdjęciu, widzi to ona. Nie poznaje wtedy siebie.
Twój odbiorca lubi szukać podobieństw z Tobą. Jak opowiadam jakąś historię, mówię o swoich emocjach, często słyszę: „mam tak samo jak Ty! To tak jakbyś mówiła o mnie”. Twój symboliczny „pieprzyk” może być tym punktem łączącym Ciebie z innymi. Twoja „skaza” czyni Cię bardziej ludzką w odbiorze. Sprawia też, że jeśli popełnisz jakiś błąd, zostanie on Tobie szybciej wybaczony. Przede wszystkim zaś powoduje, że ludzie się z Tobą utożsamiają. Jesteś dla nich bliższa.
_____________________
Tytuł tego artykułu jest kontrowersyjny. Wierzę jednak, że po jego lekturze zaczęłaś inaczej myśleć o sobie. Że w końcu przestaniesz się karać za bycie nieidealną i na tym, co masz, kim jesteś, zbudujesz swoją przewagę konkurencyjną.
Ponawiam zatem moje pytanie do Ciebie: CO JEST PIEPRZYKIEM TWOJEJ MARKI?
Będę wdzięczna, jeśli podzielisz się tym w komentarzu.
Fizycznie często jestem kojarzona ze szpilkami, które zazwyczaj noszę 😀 Przekonałam się też, że moje skomplikowane nazwisko jest moim atutem, dzięki ktoremu wiele osób mnie zapamiętuje. Zostawiłam je po ślubie i dodałam do niego nazwisko męża. I kompetencje, doświadczenie i osobowość – to najważniejsze.
Moniko, no tak, szpilki bardzo kojarzą się z Tobą 🙂 Myślę, że masz niesamowitą mieszankę elementów, które mogą być pieprzykiem Twojej marki
Moim pieprzykiem jest entuzjazm, optymizm, uśmiech. Mnie ludzie kojarzą na ulicy i wiele feedbacków dostaję, że Pani to zawsze uśmiechnięta w w każdym sklepie jak wejdę to od razu mówię “Dzień dobry” a jak odchodzę od kasy to mówię “Do widzenia, miłej pracy życzę” i to mi weszło w krew. Od klientek dostaję informacje zwrotne, że ja bardzo dużo wiedzy wartościowej daję i jestem bardzo konkretna tzn “nie leję wody”. Po prostu jestem unikatowa i to jest Moja przewaga konkurencyjna. Ja to mówię, że to Mój skarb, o który dbam każdego dnia.
Agnieszko, niewątpliwie zarażasz entuzjazmem i możesz swoją energią góry przenosić. Ludziom przy Tobie wszystko wydaje się prostsze.
Bardzo fajny artykuł. Daje do myślenia. I fajne haslo: Co jest pieprzykiem Twojej marki.
A co jest moim? Myśle, że umiejętnośc słuchania i odgadywania drugiego człowieka. A z wyglądu to chyba to, że nosze fikusne opaski
Aniu, to cudownie, że szukasz swoich wyróżników. Oczywiście, możemy je również znaleźć w naszym ubraniu. Marcin Osman przez wiele lat był rozpoznawany z tego, że nosił muszki, więc Ty również możesz być znana z tego, że nakładasz interesujące opaski.