Czy jako Polacy jesteśmy osobami, które lubią pouczać innych, uwodzić, czy też tworzyć dla nich nowe światy? Jakie są zatem archetypy Polaków? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć na podstawie wyników testu „Jakim archetypem marki jesteś”, który można rozwiązać na mojej stronie internetowej. TUTAJ możesz sprawdzić, jaki wynik wyjdzie Tobie.
Co to jest archetyp marki?
Twórcą teorii archetypów jest Carl Gustav Jung, szwajcarski psychiatra. Zauważył on, że w kulturze istnieją wzorce uniwersalne dla całego świata. Są one z nami od najwcześniejszych lat, powtarzane z pokolenia na pokolenie. Wywodzą się z mitów, legend i bajek. Wzorce te mają określone, typowe dla siebie cechy, np. archetyp matki przynosi skojarzenia, że jest to osoba kochająca, bezinteresowna, oddana, skłonna do poświęceń.
Archetypy marki wprowadziły do świata marketingu Margaret Mark i Carol S. Pearson. Autorki zauważyły, że archetypy są świetnym narzędziem do budowania silnej marki. W swojej publikacji „Extraordinary Brands Through the Power of Archetypes” wyróżniły 12 archetypów, które podzieliły według dwóch osi: stabilizacja – ryzyko, niezależność – przynależność. Grafika poniżej przedstawia archetypy, których używamy w marketingu:
Co nam daje określenie archetypu marki?
Autorki publikacji „Extraordinary Brands Through the Power of Archetypes” ustaliły, że marki o „ściśle określonych” archetypach zyskały na wartości o 97% więcej w ciągu sześciu lat niż „zdezorientowane, niespójne marki” lub marki o cechach pochodzących z wielu różnych archetypów.
Jeśli nie chcesz być kolejną marką na rynku, konkurującą ceną, korzyściami i funkcjami, musisz połączyć się ze swoimi odbiorcami na głębszym poziomie. Według profesora Harvardu Geralda Zaltmana, aż 95% naszych decyzji zakupowych jest podejmowanych w podświadomości. Oznacza to, że marki o silnej archetypowej osobowości, która na poziomie emocjonalnym łączy się z odbiorcami, mają ogromną przewagę nad konkurencją.
Jaką wiedzę mamy po wynikach z 3177 rozwiązanych testów określających archetyp marki?
Przygotowany przeze mnie test określający archetyp marki składa się z 12 pytań, które pozwalają wstępnie określić archetyp, jakim możemy się posługiwać budując i komunikując swoją markę osobistą. Na dzień 15 czerwca 2021 roku test ten rozwiązało 3177. To jest już źródło, dzięki któremu możemy wysnuć pewne wnioski.
Jak zatem wygląda rozkład poszczególnych archetypów:
1. Mędrzec – 633 osoby, 20%
2. Odkrywca – 353 osoby, 11,1%
3. Towarzysz – 340 osób, 10,7%
4. Niewinna – 340 osób, 10,7%
5. Władca – 320 osób, 10%
6. Czarodziej – 207 osób, 6,5%
7. Twórca – 198 osób, 6,2%
8. Bohater – 184 osoby, 5,8%
9. Opiekun – 179 osób, 5,6%
10. Kochanek – 167 osób, 5,3%
11. Buntownik – 163 osób, 5,1%
12. Błazen – 52 osoby, 1,6%
Czy te wyniki mnie zaskoczyły?
Po części tak. Przede wszystkim mam wrażenie, że jesteśmy dosyć poważnym i dążącym do perfekcji narodem, nieskorym do tego, aby podważać status quo, buntować się, czy mieć do siebie (i innych) dystans.
Lider jest wyraźny. Patrząc na to, co się dzieje w naszej polityce, lub po przegranym meczu Polska – Słowacja na Mistrzostwach Europy, to trudno się dziwić, że pojawia się mnóstwo pouczających komentarzy: my wiemy lepiej. Mędrzec faktycznie wie lepiej i… się nie myli, bo w końcu jego pragnieniem jest odkrycie prawdy, a celem podzielenie się wiedzą z innymi.
Zastanawiam się również nad tym, jaki wpływ na notowane niskie zaufanie społeczne (według CBOS aż 76% Polaków nie ufa innym ludziom) ma fakt, że dwie na 10 osób mają archetyp mędrca. Otóż, mędrzec na pewno podważa to, co słyszy, widzi i czyta, bo chce dotrzeć do prawdy. Obiektywnej prawdy. Zatem jego zaufanie bywa na niskim poziomie.
Na przeciwnym brzegu znajduje się archetyp błazna… Czyżbyśmy bali się śmieszności, ośmieszenia? Być może po prostu brakuje nam dystansu do siebie. A szkoda, bo według badań naukowców Uniwersytetu w Granadzie, osoby, które mają dystans do siebie są szczęśliwsze, bardziej pewne siebie i mają ogólnie lepsze samopoczucie. Autoironia pomaga nam także w sytuacjach trudnych.
Nie spodziewałam się bardzo wysokiego miejsca archetypu władcy. Biorąc pod uwagę, że towarzysz i niewinna wspólnie są na miejscu trzecim, to władca jest tuż poza podium. Jedna na dziesięć osób ma ten archetyp. Co ciekawe – moje doświadczenia z klientami pokazują, że niektóre osoby posiadające archetyp władcy, są bardzo zaskoczone takim wynikiem i często go podważają. Jednak… nie ma złych archetypów. Przy władcy jako odbiorcy również możemy mieć poczucie bezpieczeństwa i pewność, że będziemy wysłuchani. Wszak mądry władca ma swoich doradców.
Kilka zdań na zakończenie
Tak, jak napisałam powyżej, nie ma dobrych i złych archetypów. Co ważne, dla zmiękczenia przekazu archetypy można łączyć (maksymalnie 2-3). Ja sama posługuję się dwoma archetypami: towarzysza i czarodzieja. Jestem obok mojego klienta, pomagam mu osiągać sukces liczony najczęściej w wymiarze finansowym, a jednocześnie niekiedy klient ma poczucie, że nie wie jak to się zadziało. Teoretycznie zna składniki, ale ich połączenie jest dla niego zaskakujące (czarujące) i co istotne przynosi efekt, na jaki się umówiliśmy.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o archetypach marki – przeczytaj mój wcześniejszy artykuł na ten temat. Będziesz mieć w nim opis poszczególnych archetypów.
Będzie mi również miło, jeśli w komentarzu podzielisz się swoimi spostrzeżeniami wynikającymi z zaprezentowanych przeze mnie wyników testu. A może po prostu napisz, jaki archetyp Ciebie określa i jak go realizujesz w swojej komunikacji.
Bardzo interesujące wnioski i obserwując polską rzeczywistość z łatwością można je dostrzec. Czujemy się mędrcami i boimy się, żebyśmy nigdy nie byli błaznami. 😉
Ewa, no właśnie…
nie spodziewalam sie takich wynikow, ja jestem buntownikiem i niewinna. Ciekawe jak to połączyć?
Ania, to faktycznie interesujące połączenie 🙂 A jak Ty je wykorzystujesz w swojej komunikacji?